W miarę możliwości pamiętajmy o nałożeniu specjalnego liftingu pod makijaż, którego celem jest podniesienie mięśni twarzy oraz napięcie skóry. Pomimo faktu, iż są to efekty krótkotrwałe, trwające jedynie do kilku godzin, odgrywają one wielką rolę i nie można ich lekceważyć.
Na koniec nałóżmy na twarz krem nawilżający – gdy wykonany te wszystkie niezbędne czynności, dopiero wtedy możemy przystąpić do wykonywania makijażu.
Pamiętajmy, że moda, konwenanse oraz współczesne trendy się nieustannie zmieniają. Ta płynność w społecznych obyczajach daje nam olbrzymie pole do działania. Wykorzystujmy zatem tę upragnioną niegdyś, a osiągniętą teraz wolność!
Łamiemy zasady
Przyjrzyjmy się najpierw makijażowi wieczorowemu i obowiązującym go regułom. Przede wszystkim powinien on być dopasowany do urody i budowy twarzy. Ze względu na fakt, że jest on dużo bardziej intensywny od makijażu dziennego, pracować nad nim należy wyjątkowo ostrożnie i czysto. Przy wykonywaniu makijażu wieczorowego stosujemy wszystkie elementy, którymi są: modelowanie, korekta, róż.
Uwaga na światło
Miejmy również na uwadze fakt, iż na wieczornej zabawie światło jest słabe i przygaszone, przez co kolory w sposób oczywisty są słabiej widoczne. Jaka jest nasza rada?
Stosujmy barwy intensywne oraz wszelkie rozświetlacze i nabłyszczacze (brokaty, perły itd.), a przy kolorach zimnych i nasyconych rozjaśniajmy skórę i odwrotnie.
Zatem powoli, krok po kroku, wyjaśnijmy kolejność naszych działań przy wykonaniu perfekcyjnego makijażu wieczorowego.
Pierwszym krokiem jest bezapelacyjnie przygotowanie twarzy, najlepiej przy użyciu toniku i kremu nawilżającego. Następnie wybieramy dobrze kryjący podkład i obficie go nakładamy. Pamiętajmy o dokładnym skorygowaniu wszystkich niedoskonałości cery. Jeżeli chodzi o puder, najlepiej zastosować puder fiksujący. Dzięki niemu możemy być spokojne, że makijaż będzie trwały, np. wytrwa całą noc. Sugerujemy odważne podkreślanie oczu, przy jednoczesnym pamiętaniu o dobieraniu kolorów cieni do kreacji! Nabłyszczanie z kolei prezentuje się najlepiej na osobach młodych, w wieku dojrzałym radzimy go unikać. Do cieni bądź do koloru pomadki dobieramy róż. Cóż zrobić z brwiami? Najbezpieczniejszą i najefektowniejszą metodą jest również ich wyraźne podkreślenie, unikając jednocześnie ich nabłyszczania.
Klejmy sztuczne rzęsy Kolejnym istotnym elementem makijażu oczu są rzęsy. Przy makijażu wieczorowym możemy sobie pozwolić na ich mocne malowanie bądź też nawet na doklejenie rzęs sztucznych. Dla pań w wieku dojrzałym najefektowniejszym sposobem będzie zastosowanie kępek.
Powoli możemy przejść do makijażu ust. Zacznijmy od skorygowania ich kształtu konturówką. Ważne jest również, by pamiętać, że przy tym rodzaju makijażu możemy sobie pozwolić na dobór i zastosowanie bardziej „wyjściowych” kolorów pomadki. Idealnie tę funkcję spełnią wszystkie nasycone czerwienie, wiśnie i brązy – oczywiście zależnie do typu urody.
Utwardzajmy wykonany makijaż
Aby ów makijaż utrzymał się na ustach jak najdłużej, koniecznie należy go pokryć pudrem fiksującym albo lip–fixem w płynie.
Z pewnością zagwarantuje nam to jego trwałość do końca balu. Jeżeli chcemy zastosować błyszczyk, pamiętajmy o nanoszeniu go na środkową część dolnej wargi, również koniecznie utwardzoną. Wybrany przez nas odcień różu należy modelować, po czym obficie nakładać. Na zakończenie makijażu, doprowadzając go do perfekcji, całość utwardzamy make-up fixem. Voilla!
Na początku wspominaliśmy o tym, że makijaż wieczorowy kładziemy na przygotowaną ku temu, tzn. oczyszczoną, nawilżoną twarz. Jeżeli jednak nie mamy niestety czasu na zmywanie dziennego makijażu (ach, kobieca doba jest zdecydowanie za krótka!), malujmy na już istniejącym. Wbrew pozorom, jest to bardzo istotne, ponieważ demakijaż i ponowny makijaż mogą podrażnić oczy oraz ich okolice, gdzie skóra jest bardzo wrażliwa i delikatna. Gdy zaistnieje już taka sytuacja, żaden makijaż nie będzie w stanie nas ozdobić. Jeżeli nasza skóra, oczy są bardzo zmęczone, ślady tego stanu możemy perfekcyjnie zakamuflować, używając korektora. Całość rozświetlajmy.